czwartek, 26 czerwca 2014

Od początku..

Więc przez parę ostatnich dni nie odzywałam się..
Miałam problem z dostępem do komputera dlatego z blogiem przenoszę się na telefon. Wiem że to nie jest wyjaśnienie, no ale cóż..
Przez ostatnich parę dni nie czułam się najlepiej. Po napisaniu ostatniego postu ostro pilnowałam się co do jedzenia, nawet schudłam 1 kg o dziwo, ale nie trwało to długo bo zaraz potem wróciłam do obrzarstwa. Więc przez ostatnie dni jadłam dużo, aż za dużo..
I powiem wam że ostatnio dużo myślałam i stwierdziłam że nie mogę przegrać życia, muszę osiągnąć perfekcje a co za tym idzie szczęście.

Obecnie leże w łóżku, od paru dni czułam że coś się dzieje. Moje zatoki znowu są chore, a mnie boli głowa. Jednak to co mnie w chorobie pociesza to to że wtedy mam wstręt do jedzenia co równa się głodówką :)

Na koniec dziękuje za tak liczne odwiedziny, proszę o komentarze i trzymajcie się chudo do następnego postu.

1 komentarz:

  1. szczescie nie wiaze sie tylko i wylacznie z perfekcja ;* ale jesli ma Cie to uszczesliwic to zycze Ci tego z calego serca ;*
    Trzymaj sie cieplutko ;*

    OdpowiedzUsuń

Wiem że wcześniej pisałam co innego, ale teraz potrzebuję wsparcia więc nawet najkrótszy komentarz jest dla mnie ważny.